Zima 2019/2020

Brak czasu oraz niesprzyjająca pogoda spowodowała, że zimą niewiele się przy aucie działo. Wydarzeniem wartym odnotowania było przekroczenie 20 tys. km odkąd auto jest w moim posiadaniu. Obecnie auto ma ponad 132 000 km przebiegu.

Aktualny przebieg

Po roku użytkowania przyszedł czas na małe podsumowanie.

  • Od grudnia 2018 do końca 2019 roku auto przejechało prawie 19 500 km, spalając przy tym 1166,5 l benzyny, co przełożyło się na średnie spalanie 5,83 l/100 km. Auta jakoś szczególnie nie oszczędzałem, jeździło dużo w trasie, załadowane, więc żeby jechać w minimalnym stopniu dynamicznie trzeba było je dość mocno wkręcać na obroty.
  • Średnia cena benzyny w tym okresie wyniosła 4,99 zł/l.
  • Sumarycznie na wszelkie naprawy, wymiany, modyfikacje itp. poszło ponad 4000 zł. Duża część z tego to koszt pierwszego serwisu, na którym zostało zrobione wszystko, co wymagało naprawy w aucie (rozrząd, hamulce, zawieszenie itp.). Porównywalny do niego był sumaryczny koszt dwóch kompletów opon oraz alufelg. Znacząco tańsza była wymiana lamp.

Jesień 2019

Jesień upłynęła jako okres przygotowania na zimę. W aucie nie działało ogrzewanie tylnej szyby i była to jedna z ważniejszych rzeczy do zrobienia przed zimą. Dosłownie 3 dni po tym jak zostało ono naprawione, przyszedł przymrozek i była możliwość przetestować je.

Test ogrzewania tylnej szyby

Jak widać, test wypadł względnie dobrze. Jedna ze ścieżek nie grzała, jednak poza tym wszystko działało tak jak należy.

Dodatkowo po tym, jak prawie pewien srebrny Focus prawie zaparkował mi w bagażniku, postanowiłem, że to najwyższa pora żeby zamontować trzecie światło stop. Jak na auto, które premierę miało w 1989 roku, trzeci stop prezentuje się bardzo nowocześnie przez to, że jest w nim aż 10 żarówek! Montaż sprowadził się do wywiercenia dwóch dziur w klapie bagażnika oraz poprowadzeniu przewodów do lewej lampy.

Nie wiem czy to dzięki trzeciemu stopowi, czy też zwykłemu szczęściu, ale od tego czasu nikt już nie próbował wjechać mi do bagażnika 🙂

Nowe obuwie

Z nastaniem wiosny przyszedł czas na zmianę opon na letnie. Jak się okazało opony mimo niskiego zużycia spowodowanego małym przebiegiem, miały 10 lat oraz były wąskie – 135/80 R13. Zapadła, więc decyzja o zakupie nowych opon. Szukałem opon o szerokości co najmniej 155, żeby można było bezpiecznie jeździć. Ciężko było znaleźć coś na felgę R13, więc skończyło się na zakupie 14-calowych alufelg o szerokości 5 cali oraz opon Fulda Eco Contact 155/65 R14.

Fiacik zaczął zdecydowanie lepiej się prezentować oraz dzięki nieco mniejszemu ET poprawiło się również prowadzenie auta. Przy okazji zmian kół pozbyłem się pokrowców, pod którymi skryte były fotele o tapicerce wyglądającej, jakby auto dopiero wyjechało z salonu.

Wiosna 2019

Jednym z problemów, które od razu mi się rzuciły w oczy po wsiąściu za kierownicę Fiacika, były kiepskie światła mijania, a ponadto plastiki w tylnych lampach zaczęły pękać. Na domiar złego z tyłu auto miało dwa różne klosze. Z wymianą świateł musiałem czekać do wiosny, ponieważ światła mijania były zasilane bezpośrednio z przełącznika przy kierownicy, bez pośrednictwa przekaźnika, a zmiana lamp wymagała zmiany żarówek z R2 na H4, co wiązało się z większą mocą pobieraną. Bez montażu przekaźników istniało duże prawdopodobieństwo uszkodzenia styków przełącznika.

Gdy nastała wiosna, przyszedł czas na wymianę lamp. Z tyłem poszło w miarę bezproblemowo – trzeba było odkręcić po 3 śruby na lampę oraz przepiąć kostkę. Nie stanowiło to żadnego problemu.

Zdecydowanie lepiej auto prezentuje się z ciemnymi, a przede wszystkim jednakowymi kloszami.

Z wymianą lamp z przodu było więcej roboty, ponieważ żeby zrobić to tak jak należy potrzeba było zainstalować przekaźniki, położyć nowe przewody do lamp oraz zdemontować stare lampy.

Efekt końcowy jednak był znakomity, w końcu jazda nocą nie stanowiła zagrożenia i widoczność była znacznie lepsza.

Zima 2018/2019

Z racji braku ogrzewanego garażu zimą niewiele się działo z autem.

Pierwszą zmianą, a de facto naprawą było zainstalowanie diody LED w miejsce spalonej żarówki podświetlania zegarka oraz dołożenie gniazda zapalniczki.

Gniazdo zapalniczki
Widok nocą na zegarek i zapalniczkę

Później wymieniona została również żarówka od podświetlania pokrętła obiegu powietrza. Zegarek zyskał niebieskie podświetlenie ze względu na niebieskie podświetlenie radia oraz prosty fakt, że z posiadanych diód LED niebieska najlepiej świeciła.

Przeglądając popularny chiński portal natrafiłem na skórzany pokrowiec na kierownicę, którym postanowiłem zastąpić obecny, nieco wysłużony.

Skóra do obszycia kierownicy

Przyznam się szczerze, że jak na zakup za 10 zł pokrowiec spisuje się całkiem nieźle. Poza jednym uszkodzeniem, prawdopodobnie wykonanym paznokciem, po roku wygląda dalej prawie jak nowy.

Ponadto udało się naprawić tylną wycieraczkę – jak się okazało, źle wpięte do kostki zostały przewody.

Tak duży garaż czy tak mały samochód? Oto jest pytanie

Jak to się zaczęło?

W grudniu 2018 roku dostałem po dziadku Fiata Uno. Mały, kiepsko wyposażony, ale sprawny, w bardzo dobrym stanie jak na swój wiek samochód. Auto miało pierwszą rejestrację w lutym 1997 roku, od nowości garażowane, dzięki czemu rdza go jeszcze nie zjadła 🙂 W momencie, w którym go dostałem przebieg wynosił około 111 500 km. Jak na 21 lat użytkowania to bardzo mało. Z wyposażenia należy wymienić zegarek, zamykany schowek i nieoryginalne radio CD. Ważnym elementem są też pokrowce „misiowe” pokrowce foteli.

Od tego się wszystko zaczęło.

Zaprojektuj witrynę taką jak ta za pomocą WordPress.com
Rozpocznij